jeżyny i potłuczony słoik
4 posters
Strona 1 z 1
Re: jeżyny i potłuczony słoik
Zgadzam się z Wami.
Myślę nawet, że szczególnie teraz przydałby się jakiś ochroniarz/cieć - kiedy sporo mieszkań jeszcze nie jest zamieszkanych i się nie znamy.
Jeśliby taki ktoś pokręcił się powiedzmy z rok - okoliczne dzieciaki i pijaki znajdą sobie inne miejsca do zabawy i sikania. A i dewastacja klatki schodowej powinna się zmniejszyć. Trzeba pamiętać, że za odnowienie klatki i tak nas obciążą.
taterki
Myślę nawet, że szczególnie teraz przydałby się jakiś ochroniarz/cieć - kiedy sporo mieszkań jeszcze nie jest zamieszkanych i się nie znamy.
Jeśliby taki ktoś pokręcił się powiedzmy z rok - okoliczne dzieciaki i pijaki znajdą sobie inne miejsca do zabawy i sikania. A i dewastacja klatki schodowej powinna się zmniejszyć. Trzeba pamiętać, że za odnowienie klatki i tak nas obciążą.
taterki
taterki- Liczba postów : 8
Join date : 17/07/2008
Re: jeżyny i potłuczony słoik
Ja jestem jak najbardziej za ochrona, 2 kamery z przodu dwie z tylu pan ochroniarz dawalo by to na pewno jakieś poczucie bezpieczeństwa. Poza tym przypilnowali by trochę budynku przecież wygląda już on jak ruina na frontowej ścianie niema chyba filara nie obitego czy obsikanego przez psa, żeluje przy drzwiach zdemolowane, tego by na pewno nie było gdyby był ochroniarz. Gdyby Gant zażądał czynszu o 100 zł większego to by wszyscy płacili grzecznie, a tak szkoda forsy wiadomo ze nie mieszkają tu milionerzy jak innych wypasnych osiedlach, ale trzeba zwrócić uwagę na to ile się wydaje idąc do spozywczaka i czy nie warto zainwestować w luksus wracania do budynku wokół którego jest czysto gdzie jak w tym budynku naprzeciwko mcdonalda stoją donice z krzewami i w którym czujesz się bezpiecznie.
Jeżli będzie kilka osób które też tak myślą. Można pójść do Ganta i zorientować się czy nie można by było sprawy ochrony rozwiązać już teraz.
Jeżli będzie kilka osób które też tak myślą. Można pójść do Ganta i zorientować się czy nie można by było sprawy ochrony rozwiązać już teraz.
folik- Liczba postów : 43
Join date : 17/04/2008
moze jakis dozorca
Juz wczesniej byl omawiany ten temat. Moze faktycznie warto by bylo zainwestowac w kogos, kto by siedzial na parterze???
Gość- Gość
Re: jeżyny i potłuczony słoik
Koniec narzekania,
Jaki macie pomysł na zmianę zaistniałych faktów, poszukajmy jakichś rozwiązań. Może tym razem jakies zbiorowe pismo na temat syfozy?
Zamieniam się w słuch...
Jaki macie pomysł na zmianę zaistniałych faktów, poszukajmy jakichś rozwiązań. Może tym razem jakies zbiorowe pismo na temat syfozy?
Zamieniam się w słuch...
cocorosie- Liczba postów : 76
Join date : 14/04/2008
ciąg dalszy
Niestety nasz blok z dnia na dzien wyglada coraz gorzej. W hallu na parterze odor wydobywajacy sie z oslony smietnikowej przyprawia o wymioty, a teraz, jakby tego bylo malo, na plytkach sa piekne fioletowe plamy, ktorych anjprawdopodobniej nie bedzie mozna juz usunac. Do tego dochodza wspomniane juz wczesniej brudne sciany i zdewastowane windy. Chcialam tez zauwazyc, ze niedlugo minie dopiero rok odkad budynek zostal zamieszkany. Ja widzialam klatki w blokach wybudowanych kilka, a nawet kilkanascie lat temu. Az boje sie myslec, jak bedzie wygladac nasza klatka za rok lub dwa...
Gość- Gość
a na piątym mokro
nawiązując do wyżej opisanych zachowań, na piątym przed windą co jakiś czas jest mokro, jakaś żółta ciecz, nie sprawdzałem z bliska co to, czy to czyjś piesek nie wytrzymał albo ktoś lubi żółty płyn na korytarzu i go ciągle rozlewa. W każdym razie przykro patrzeć i strach zapraszać gości do mieszkania, jeśli nie trafią na którąś z chodnikowych min to na na pewno wdepną w coś u nas w budynku. Jak dalej tak dobrze będzie nam szło to może te osiedlowe dzieciaki będą się brzydziły wejść do nas do budynku ??
rom-x- Liczba postów : 120
Join date : 17/04/2008
Re: jeżyny i potłuczony słoik
ja tam uwielbiam jeżyny...
oto moj przepis na jeżyny a la filantrop .
Wyrzucamy, bądź upuszczamy słoik jerzyn na najtańsze i najbrzydsze zarazem płytki gresowe, tak powstały ambaras rozsmarowywujemy po podłodze aby powstały silne, ciemnogranatowe mazy. Jeżeli tego nie zrobimy sami, prosze się nie martwić, zrobią to za nas buty innych osób. Pozostawiamy do wyschnięcia i mamy całą sytuację głęboko w DE. Oddajemy wszystko w ręce i oczy plebsu (jak sie nie naje to chociaż oczy nasyci); przecież państwo jesteśmy i sięgać nisko nam nie wypada, sprzątnąć po sobie tym bardziej. W nowym bloku mieszkamy i nosimy sie wysoko.
Życzę smacznego!
oto moj przepis na jeżyny a la filantrop .
Wyrzucamy, bądź upuszczamy słoik jerzyn na najtańsze i najbrzydsze zarazem płytki gresowe, tak powstały ambaras rozsmarowywujemy po podłodze aby powstały silne, ciemnogranatowe mazy. Jeżeli tego nie zrobimy sami, prosze się nie martwić, zrobią to za nas buty innych osób. Pozostawiamy do wyschnięcia i mamy całą sytuację głęboko w DE. Oddajemy wszystko w ręce i oczy plebsu (jak sie nie naje to chociaż oczy nasyci); przecież państwo jesteśmy i sięgać nisko nam nie wypada, sprzątnąć po sobie tym bardziej. W nowym bloku mieszkamy i nosimy sie wysoko.
Życzę smacznego!
cocorosie- Liczba postów : 76
Join date : 14/04/2008
obiad
"szkoda" ze juz zostały pozbierane te jeżyny (nie z lasu tylko z holu).
Zapraszając teściową na niedzielny obiad zawsze istniałaby mozliwosc zaoferowania jej deseru w postaci owoców lasu w czasie drogi powrotnej.
In plus całej sytuacji- tesciowa szybciej opuszcza mieszkanie i raczy sie deserem.
In minus całej stutuacji- syfoza trwa sobie w najlepsze
eh....małpy nie ludzie
Zapraszając teściową na niedzielny obiad zawsze istniałaby mozliwosc zaoferowania jej deseru w postaci owoców lasu w czasie drogi powrotnej.
In plus całej sytuacji- tesciowa szybciej opuszcza mieszkanie i raczy sie deserem.
In minus całej stutuacji- syfoza trwa sobie w najlepsze
eh....małpy nie ludzie
cocorosie- Liczba postów : 76
Join date : 14/04/2008
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|