glosna muzyka w budynku

gosiapr napisał:Blagam, jesli komus przeszkadzaja lokatorzy spod 82 (zamieszkuja od 3 m-cy, kareoke, tv na full, fajki) prosze o kontakt, prosby nie pomagaja, telefon do pani Winter tez, w grupie bedzie latwiej bedzie ich uciszyc, please!!!!!!

Jeśli będzie dalej głośno wezwij policję trzy raz pod rząd co pół godziny - nie raz. Po takim trzykrotnym wezwaniu (jeśli jest głośno) dostają ogromny mandat i przestaje im się opłacać wynajmować tam mieszkanie - za duży "czynsz".

glosna muzyka swoja droga. a jak ktos sie tlucze i drze po 22? prosze wszystkich o okazanie chociaz odrobiny szacunku dla tych, ktorzy chca spac o 22, bo musza wstac WCZESNIE RANO. dziekuje.

Kat napisał: Bardzo prosze wszystkich o wynoszenie smieci do OSLONY SMIETNIKOWEJ.

A ja apeluję o zamykanie na klucz drzwi do pomieszczenia ze śmietnikami (osłony). :-) Wiem, że jest zimno i nie chce się zamykać mając również nadzieję, że zastanie się je otwarte ale... po co ryzykować, może puszkowe eskapady żuli nie są jakieś wyjątkowo niebezpieczne, ale nigdy nie wiadomo na jaki pomysł mogą wpaść dzieciaki, zwłaszcza teraz w sezonie fajerwerkowo-petardowym.

Nawet bezmyślne wrzucenie petardy do śmietnika może wywołać niemały pożar...

... a że w środku nocy nieczęsto ktoś zagląda do tego pomieszczenia... pożar mógłby się mocno rozwinąć zanim zostałby w ogóle zauważony.


A swoją drogą - czy nie byłoby praktyczniej gdyby na parterze koło wind były drzwi, szczelne, może podwójne by uniknąć zapachów, bezpośrednio do pomieszczenia ze śmietnikami? Można by wtedy wynosić śmieci w kapciach i piżamie;))) a tak trzeba się ubierać i biegać dookoła budynku;).

Blagam, jesli komus przeszkadzaja lokatorzy spod 82 (zamieszkuja od 3 m-cy, kareoke, tv na full, fajki) prosze o kontakt, prosby nie pomagaja, telefon do pani Winter tez, w grupie bedzie latwiej bedzie ich uciszyc, please!!!!!!

Rafal Maj popieram Cie mam pecha i mieszkam na 6 p., w grupie lepiej sie dziala, mam ten sam problem, tez kilka razy wzywalam policje, ostatnio jest ciszej - ciesze sie, ze nie jestem sama

h hi
chyba tak , nawet ja kilkukrotnie prosiłem zeby sobie zapisali numer otwierajacy- albo zapytali dziewczynek z odrostami wystającymi po bramach

ja kiedys zadzwonilam (jakies 2 lata temu) i nie mogli trafic...ale teraz chyba juz znaja nasz akademik po tylu interwencjach:)

ja dzwonie na podane w linku RafMaj numery i za kazdym razem przyjezdza policja. dodatkowo kazdorazowo sie pytam za ile mozna sie spodziewac interwencji (oni nigdy nie wiedza) i prosze o powtore sie przedstawienie dyspozytora- niech nie mysli ze pracuje anonimowo, ktos go moze rozliczyc. Zawsze po tym jak mi sie ponownie przedstawi mam wiekszą jakby opewnośc że przejmie sie rolą.

super. dzieki. chetnie skorzystam nastepnym razem:)

Proszę bardzo :

http://www.wroclaw.policja.gov.pl/www/index.cgi?adres=wroclaw&wybierz=&numer=4&menu=20&cmd=pytanie&miejscowosc=&ulica=kaszubska

hmm a mozecie podac jakis numer na policje, pod ktory mozna dzwonic? albo do jakiegos zaprzyjaznionego dzielnicowego?

Uwazam, ze jesli ktos ma ochote na glosne sluchanie muzyki, to moze sie zaopatrzyc w sluchawki. Glosne imprezy proponuje przeniesc do jakiegos klubu/baru...whatever.
Ja na szczescie mam numer do sasiada (ktory wynajmuje swoje mieszkanie) i jak moje uciszanie nie przynosi oczekiwanych efektow, wtedy angazuje jego i jest cicho.

Jest jeszcze jeden problem. Dzisiaj w windzie towarzyszyly mi butelki po wodce, napojach i ...PIELUCHA. Czy ja mieszkam w bloku w centrum Wroclawia, czy moze na smietniku? Bardzo prosze wszystkich o wynoszenie smieci do OSLONY SMIETNIKOWEJ.

To co się ostatnimi czasy dzieje w okolicach pięter 5 lub 6 przekracza wszelkie granice wyrozumiałości. Karaoke o 2 w nocy ? Oglądanie filmów akcji na max volume ? Za dużo ktoś zarabia ? Kryzys niestraszny ? Nie ma najmniejszego problemu z tym faktem:

Prawo o wykroczeniach:
Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

Dodam, że nie jestem jedyny któremu to przeszkadza. Apeluję o rozsądek, bo 250 zł w plecy z taryfikatora niczym miłym nie będzie - zapewniam.

Witam serdecznie
cieszę się że taki temat został poruszony
muzyka faktycznie czasem doskwiera, zwłaszcza w nocy
ale co do policji to mam taką prośbę do nadgorliwych sąsiadów najpierw dokładnie sprawdźcie z którego piętra dobiega muzyka, i którego mieszkania!!!!
Ostatnio miałam interwencje w nocy no i niestety pudło!!pomyliliście mieszkania!!
a ja z mężem miałam zarwaną noc!!
no i co za tym idzie również dzień
Także proszę o jakiś rozsądek bo byłam z mężem na policji się dowiedzieć komu tak przeszkadza nasz sen!
Oboje z mężem mamy odpowiedzialną prace i proszę wierzyć że po takiej interwencji policji o 3 w nocy nie był to najlepszy dzień ani dla nas anie dla naszych współpracowników.
Serdecznie Pozdrawiam

Wiesz ja bynajmniej jestem osobą nie palącą.Ale uważam że traktowanie kogos z góry jako egoiste jest nie na miejscu.
Wydaje mi się że dym papierosowy to najmniejszy problem w tym budynku.Ok koniec palenia ale w takim razie zastanówmy sie co dalej?Skoro ode mnie sie czegos oczekuje ja bede oczekiwał od innych tez pewnych zasad.Np. odgłosy jak z agencji towarzyskiej towarzysza mi prawie co nocy....także nie ma czego zazdrościć

lukaszbart napisał:Zacznijmy do tego że jeżeli każdy bedzie chciał wprowadzić swoje zasady to nic z tego nie bedzie.Nie problemem jest nazywanie kogos od egoistów ale probleme jest to że kazdy dużo mówi a nic nie robi.To forum po coś jest?czy mi się tylko wydaje?Proponuje przemyśleć pewne kwestie bo jak ja miałbym się rozpisac co mi przeszkadza to nie wystarczyło by miejsca!Ale nie ma sensu wytykać sobie i tworzyc sytuacji w której każdy pokazuje że jest mądrzejszy.

Drogi Lukaszu,
Nikt nie chce wprowadzac swoich zasad.Czytaj prosze posty ze zrozumieniem.Chodzi o to zeby tak mieszkac aby nikomu innemu to nie przeszkadzalo.Twoi palacy goscie niestety przeszkadzaja ,jak widac,nie tylko mi.Zrob cos prosze z tym bo zalezy to min. od Ciebie.
I nie jest moim zamiarem udowadnienie kto jest madrzejszy , chodzi tylko i wylacznie o szacunek dla innych wspolmieszkancow.
Co do glosnej muzyki - tylko i wylacznie policja.

Zacznijmy do tego że jeżeli każdy bedzie chciał wprowadzić swoje zasady to nic z tego nie bedzie.Nie problemem jest nazywanie kogos od egoistów ale probleme jest to że kazdy dużo mówi a nic nie robi.To forum po coś jest?czy mi się tylko wydaje?Proponuje przemyśleć pewne kwestie bo jak ja miałbym się rozpisac co mi przeszkadza to nie wystarczyło by miejsca!Ale nie ma sensu wytykać sobie i tworzyc sytuacji w której każdy pokazuje że jest mądrzejszy.

Dokladnie! Dlaczego palisz na korytarzu? Pal w mieszkaniu. Mnie przeszkadza to, ze w naszym bloku ludzie pala na korytarzu, bo dym papierosowy smierdzi... Skoro Ty sam nie chcesz zeby Twoi goscie palili u Ciebie, to cos musi w tym byc... Nie rozumiem dlaczego palacze uwazaja sie za osoby uprzywilejowane. Mam nadzieje, ze niedlugo to sie zmieni...Ja tez jestem za spotkaniem, chociaz w moich okolicach bylo ostatnio cicho. Jednak dochodza do mnie jakies halasy z wyzszych pieter.

lukaszbart napisał:
.....Ja wszystko rozumiem bo czasem mam gości ale nawet jeśli palą sobie na korytarzu to jest cisza i zabieraja ze sobą pety wraz z popielniczka, a nie raz widziałem pełno petów na klatce.

Czy palenie na klatce to zachowanie kulturalne??Czemu u Ciebie w domu Twoi goscie nie pala? Smierdzi dym? A lokatorom na klatce nie??Rowniez postepujesz egoistycznie i nie widze tu roznicy miedzy glosna muzyka a paleniem przez Twoich "gosci".Zacznij porzadkowanie swiata od siebie.
Pozdrawiam niepalacych.
Popieram zlikwidowanie gniazda glosnej muzyki i grupy palaczy korytarzowych!!

JESTEM ZA !!

Heyo.
Moim małym skromnym zdaniem to co sie tutaj dzieje to jak w rodzinie Soprano dzielnica i to wszystko co nas otacza doprowadza mnie do szału.Ja wszystko rozumiem bo czasem mam gości ale nawet jeśli palą sobie na korytarzu to jest cisza i zabieraja ze sobą pety wraz z popielniczka, a nie raz widziałem pełno petów na klatce.A propo wymiocin i innych gadżetów na naszych parapetach to brak mi słów żeby to określić.Co do wind to porażka a GANT to jeden wielki kant nawet nie stać ich na farbę żeby namalowac nr na piętrach....:(Moim zdaniem wypadało by się spotkać nie wiem gdzie ale wszystcy sie powinni spotkać i obgadać plan działania bo jak tak dalej bedzie to nas wyniosą razem z tym budynkiem albo pójdziemy z dymem.

Przemyślcie i dajcie znać bo coś trzeba zrobić żeby nie było za póżno!!!

Ale zeby zeby stworzyc sobie godne warunki do mieszkania musimy zlokalizowac skad dochodzi muza i dzialac w grupie, jesli przynajmniej 2 osoby zglosza halas na policji to ta bedzie sklonna od razu wystawic mandat, a nic tak nie dziala jak koniecznosc zaplacenia za swoje egoistyczne zachowanie. Ja mieszkam na 6 pietrze, jesli komus dudni w poblizu, bardzo prosze o kontakt.

Wczoraj ktos dal czadu. Do domu weszlam ok. 17:30, a lomot slyszalam do ok. 23:00. Niestety nie wiem, skad dochodzil halas. Tak naprawde, to w tym budynku juz jest akademik...

Jesli moge cos doradzic to nie liczcie na administracje.Najwyzej wysla pismo do wlasciciela ktory nic nie zrobi.Wzywac policje - to moze przyniesc jakis efekt .Pozdro

Mam takze problemy z glosno grajacymi - gdzie tak doskwieraja? prosze podac pietro przynajmniej lub nr mieszkania. Latwiej zalatwic w administarcji jesli jest wiecej mieszkancow narzekajacych na glosna muzyke. Jak nie bedziemy interweniowac to zrobi sie z budynku akademik, zreszta na uczelni jest podany nasz adres. (!)