I wszystko jasne !!!

Torgill napisał:Jak poinformowała mnie pani Iwona Pasieka, osoba odpowiedzialna w PINB za wydanie decyzji była na urlopie i cały proces przedłużył się o tydzień. Aż szkoda pisać, które to już raz opóźnienie.
Jestem umówiony na kolejny telefon w poniedziałek - dam znać czego się wtedy dowiedziałem.

I jakieś wieści z frontu ?

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,7676862,Odra_Tower_przy_Sikorskiego_bedzie_trzykrotnie_nizsza.html

skoro zainwestowali 7 mln w jakies udzialy. a na kare za samowole budowlana im szkoda...

Jak poinformowała mnie pani Iwona Pasieka, osoba odpowiedzialna w PINB za wydanie decyzji była na urlopie i cały proces przedłużył się o tydzień. Aż szkoda pisać, które to już raz opóźnienie.
Jestem umówiony na kolejny telefon w poniedziałek - dam znać czego się wtedy dowiedziałem.

NO właśnie ktoś był dzwonił - pytam bo chyba po raz fefnasty ponownie się tam wybiorę

Jakieś nowe wiadomości po 15 marca ?

Jak dzwoniłem do Ganta w połowie lutego to poprosili o telefon 15 marca - wtedy decyzja będzie "na pewno" znana. Zatem jeszcze 10 dni czekania.

Jakieś nowe wieści z frontu ? czy dalej "niby wszystko jest na dobrej drodze" ?

"Decyzja" słusznie. Jeżeli będzie niekorzystna dla Ganta to mają się odwoływać na szczebel wojewódzki. A jeśli będzie korzystna, to jak mnie zapewniono w rozmowie akty notarialne mogłyby być podpisane do czerwca - aczkolwiek jak pamiętamy terminy różny były podawane wielokrotnie.
Pozostaje zatem czekać na decyzję PINB.

Torgill napisał:wyrok PINB

nie wyrok, a decyzja.

Wedle informacji jakie otrzymałem w Gancie, wyrok PINB spodziewany jest w połowie marca.

rom-x napisał:myślicie że ten artykuł może być dowodem w sprawach w przypadku roszczeń

Może.

myślicie że ten artykuł może być dowodem w sprawach w przypadku roszczeń wobec GANTa ?
Jak by nie było przyznali się w nim do popełnienia błędów i że z ich winy miasto nie dopuszcza budynku do użytkowania, skoro są imiona i nazwiska to musieli to autoryzować.
myślę że warto by go wydrukować i powiesić na dole za szybą, zainteresuje wiele osób które nie korzystają z forum

Oczywiście budowa wbrew pozwoleniu i zagospodarowaniu przestrzennemu, a poza tym z oczywistej chęci zysku (mniej miejsc parkingowych itp) jest zawinionym przez Ganta czynem niedozwolonym. Jest banalnie łatwe do udowodnienia pod jednym tylko warunkiem. PINB musi wydać negatywną decyzję administracyjną. Dopiero to może być niezbitą i niezaprzeczalną podstawą dowodową. W tym wypadku nie ma zastosowania "z przyczyny niezawinionej przez Sprzedawcę". Odszkodowanie, a do tego odsetki ustawowe z Art 481 KC w zw. z 359 ust.3 KC (obecnie wynoszą 13% - mogę się mylić, ale łatwo sprawdzić w rozporządzeniu Rady Ministrów).

Gant też czyta to forum i zapewne ma coraz mniej stabilny grunt pod nogami. Dla wzmocnienia pozycji radziłbym założenie stowarzyszenia zwykłego (wystarczą 3 osoby, statut i zawiadomienie dla starosty), skupienie jak największej liczby osób w stowarzyszeniu (właścicieli mieszkań) i wynajęcie dobrej kancelarii prawnej z wyborem jednego z dwu sprzecznych celów:

1) Czy walka o pozytywną decyzję PINB - a więc zjednoczenie się z GANTEM w zachowaniu nienaruszalności mieszkania.
2) Czy o jak najwyższe odszkodowania, a tym samym utrata mieszkań, które i tak nie są właśnością.

* Odszkodowanie może opiewać na stratę oraz na utracone korzyści - więc mnóstwo elementów można pod to podciągnąć.

Tak jak wcześniej, rozbiórka to ostateczność do której raczej nie powinno dojść ze względu na sumę jaką musiałby Gant wypłacić, a będzie zapierał się nogami i rękami przed tym.

tak ale:
"z przyczyny niezawinionej przez Sprzedawcę"
a tu moim zdanie skoro urząd Państwowy stwierdza że Gant świadomie naruszył prawo i świadomie wybudował niezgodnie z planem myślę że sąd nie miałby wątpliwości że sprzedawca zawinił, a przynajmniej zaryzykował a jak ryzykował to na swój rachunek a nie nasz.
PS straty w budynku poniósł każdy ponieważ każdy może pow że kupił mieszkanie na wynajem a wynajmować zgodnie z prawem mieszkań nie możemy więc wystarczy sobie policzyć ile to pieniędzy.

Nie wiem jak u Was wygląda to z zapisami umownymi ale mając na uwadze poniższe - chyba straty moralne oto nie wchodzą w grę jedynie odsetki ustawowe - oto treśc umowy jaką pewnie wszyscy podpisaliśmy :

"W przypadku, gdy podpisanie umowy przyrzeczonej opóźni się z winy Sprzedawcy o więcej niż 30 dni, Nabywca uprawniony jest odstąpić od niniejszej umowy – po ponownym bezskutecznym pisemnym wezwaniu do zawarcia umowy przyrzeczonej wyznaczającym Sprzedawcy kolejny, nie krótszy nie 30-dniowy termin do przystąpienia do zawarcia umowy przyrzeczonej. W takim przypadku Sprzedawca zobowiązany jest zwrócić Nabywcy dotychczas wpłacone należności, powiększone o karę umowną w wysokości równowartości ustawowych odsetek od wpłaconych kwot, liczonych począwszy od daty wpłaty. Kara umowna wskazana w zdaniu poprzedzającym wyczerpuje wszystkie roszczenia Nabywcy wobec Sprzedawcy z tytułu odstąpienia od umowy z winy Sprzedawcy.
3. W wypadku opóźnienia Nabywcy w zapłacie określonych w umowie kwot Sprzedawca niezależnie od innych uprawnień wynikających z niniejszej umowy ma prawo naliczać Nabywcy odsetki w wysokości ustawowej.
4. Jeżeli wykonanie przedmiotu umowy dozna trwałej lub długotrwałej przeszkody z przyczyny niezawinionej przez Sprzedawcę (np. zmiana, uchylenie, stwierdzenie nieważności decyzji organu administracji publicznej, orzeczenie sądu, klęska żywiołowa itp.) Sprzedawca może od umowy odstąpić z jednoczesnym obowiązkiem zwrotu Nabywcy wpłaconych kwot. Odstąpienie od umowy w tym trybie nie rodzi po stronie Sprzedawcy odpowiedzialności odszkodowawczej wobec Nabywcy.

i ??????????

Gant nie dopuści do jakichkolwiek rozbiórek. Straciłby na tym 10x więcej niż zyskał przez tą inwestycje. Ilość odszkodowań jakie musiałby wypłacić mieszkańcom jest niewyobrażalna.

Odszkodowanie może nie tylko obejmować różnice kursową, a także straty moralne, psychiczne. Ich suma byłaby liczona w milionach. Pod warunkiem posiadania dobrego prawnika.

Zaznaczyć chciałbym tylko jedno. W wypadku ewentualnej rozbiórki - do której najzwyczajniej nie dojdzie, gdyż GANT zdecydowanie woli zapłacić ("dać w łapę") ostatecznie PINB za "przyjazną wykładnię" nowego planu budowy bądź nowy plan niż odszkodowania mieszkańcom (kwestia negocjacji kwoty), WSZYSCY mieszkańcy - nieważne czy z ich piętro "idzie w pył" czy nie, muszą opuścić na czas rozbiórki plac budowy !

Dlaczego to tak długo trwa ? Ano dlatego, że PINB wywindował sobie taką kwotę za dopuszczenie, której GANT nie chce zapłacić i robi wszystko aby ją obniżyć poprzez negocjacje ( a to trwa).

Gdzie w tym wszystkim "pierwsi zainteresowani" - mieszkańcy ? Na samym szarym końcu... obecni, ale bez prawa głosu.

Ptanie czy w ramach odszkodowania i koniecznosci splaty przed czasem kredytu zaciagnietego w CHF zwroca mi roznice kursowa ok 70 tys .( mysle ze 2 ostatnie pietra ida w pi...du w tym i moje ) Jest ktos w stanie mi podpowiedziec - w koncu to z ich winy nagle jestem stratny 70 K gdyz nigdy bym wczesniej nie splacal kredytu - tylko jak to jest zgodnie z KC? A moze będa tak mili i zaproponuja mi inne lokum - oczywiscie uwzgledniajace w swej cenie wszelakie koszty jakie od tej pory poniosłem hmm....

Jasne - owszem. Wreszcie. Fundamentalne pytanie co dalej? Czy będzie rozbiórka najwyższych pięter czy też nie - to jest najważniejsza kwestia!
Ale wiadomo przynajmniej, że to Gant zawalił - ważne jeśliby trzeba się procesować o odszkodowania!