I wszystko jasne !!!

Ok kochani - trzeba działać - czy ktoś wie jak się skontaktować z osobą od Sędziego ? Ustalmy godzinę na tego 24 listopada !!
ps. czy ktoś wie czy w takim przypadku można zabiegać o odsetki ustawowe za niewywiązanie się z umowy i pokrycie ryzyka kursowego ( tj. mieszkanie kupiłem za np. 200 tys a teraz mając na uwadze kurs franka jego "wartość" to ponad 300 tys pln ?
Czy ktoś się orientuje w sprawie czy 1 nie wyklucza 2 ????

Zresztą dobry prawnik w tym się specjalizujący powinien to od ręki rozkminić ale może już ktoś wie???
Ja tam idę z nimi na całość za bardzo wqrwiony jestem !

Jestem za spotkaniem. Niech będzie 24 listopada. Proponuję, by każdy z zaglądających na forum zapukał do swoich sąsiadów na piętrze, których zna przynajmniej z widzenia i przekazał informację o spotkaniu. Przykładowo na moim piętrze jest kilka osób zainteresowanych naszą/własną sytuacją, niestety nie zaglądają na to forum Zatem ruszmy do zaufanych sąsiadów, zbierzmy się w grupę i działajmy. Na spotkaniu nie musi być 100 lokatorów, 10 prężnych osób wystarczy by rozkręcić działania. Najważniejsze by na spotkaniu pojawiły się osoby dysponujące informacjami/będące w posiadaniu odpowiedniego kontaktu np. do wspomnianego sędziego, prawnika itp.

Z pewnych informacji wiem, że sprawa jest jeszcze w toku i nic nie jest przesądzone.
Myślę, że powinniśmy zrobić spotkanie lokatorów i to jeszcze w listopadzie. Zważywszy na częstotliwość zaglądania na forum, to najlepiej za jakieś dwa tygodnie. W środku tygodnia, po 19, albo 20 tak żeby niektórzy pracujący do późna mieli szansę dojechać. Np 24 listopada (czwartek).
Co Wy na to?

Ktoś orientuje się, jak wyglądać będzie procedura w takim przypadku? Czy wyburzenie dwóch ostatnich pięter jest zatem przesądzone?
Też jestem zainteresowany sprawą sądową.

Macie jakieś konkretniejsze informacje? nic nie wiedziałem o sądzie wyroku i jakiejś karze.
Jeżeli chodzi o pozew zbiorowy to wydaje się że to dla nas najlepsze rozwiązanie więc weźmy się i zacznijmy działać , na początek chyba musimy mieć oficjalne stanowisko od KANTA ( coś dawno nic nie przysyłali), powinniśmy zebrać ludzi ( możemy zacząć na tym forum, popytać osobiście itp. Zorganizować prawnika (czy sąsiadka może się dowiedzieć o prawnika ? ).
pzdr.

Po Twoim poście folikk, również i ja ruszyłem ze zdobywaniem informacji.
Coś jest na rzeczy, a info które uzyskałem jest bardzo podobne do Twojego!!!

właśnie się dowiedziałem z przecieku z Ganta że budynek nie dostanie pozwolenia, mimo iż Gant już zapłacił karę za niedostosowanie do orzeczenia sądu i że zostawiają sprawę.
Więc czas się zebrać i wystąpić z pozwem zbiorowym.
Jednej ze szczęśliwych posiadaczek mieszkania w naszym apartamentowcu tato jest sędzią nam podpowie kogo wybrać.
Poza tym kancelaria która obsługuje Ganta to znajomi więc chyba nie będzie problemów.

PS osobno trzeba zebrać tych którzy będą od Ganta chcieli kasę, osobno tych którzy będą chcieli iść na układ i mieszkanie w zamian np "Odra Tower". Chociaż ino namów Prezes na to się nie chce zgodzić.

PS. Radze zająć się tym przed zakończeniem Odra tower bo może nie być już więcej inwestycji Ganta.

A czy ktos wogole zalozyl lub probowal zalozyc sprawe w sadzie?

Nierzetelności (G)ANTA ciag dalszy...

http://poznan-karpia.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t=68880
http://gantkant.koon.pl/
http://www.gantkant.pl/

Jasno przedstawiłeś, szkoda, chociaż może jeszcze jest jakieś nieodebrane mieszkanie i wtedy właściciel mógłby zgłosić te usterki.
pamiętam tą trawę, byłem wtedy na dachu, chyba nawet fotki jakieś tu umieściłem, pan który podlewał śmiał się z tego jaki to wałek, oni te darnie ze stadionu ślęży zwijali ( właściciel intakus) hehe, jak kant to kant. Swoją drogą pomysł z przestrzenią zieloną na dachu nie jest taki zły, mi się tam podobało, ale nasz dach chyba nie był pod to projektowany a szkoda.

hej rom-x,
chciałbym żebyś miał rację, jednak tak nie jest.
Odbierając mieszkanie, mogłeś i miałeś prawo zgłaszać usterki cześci wspólnej budynku, de fakto posiadasz przecież udziały w każdym jednym korytarzyku, elewacji czy też dachu. Jeżeli podpisałeś protokół odbioru mieszkania (własności wyznaczanej przez procentowy udział w budynku), jednoznaczne jest to z tym że odebrałeś i sam budynek. Nie wiem czy jasno to przedstawiłem, ale dokładnie tak to wygląda.
Teraz za stan budynku odpowiada jedynie Zarządca.
GANT JUŻ NIE ZROBI NIC Z TYM BUDYNKIEM! nie ma się co łudzić że pomalują elewacje, odświeżą korytarze, zakleją dziury w elewacji, wyregulują drzwi, posadzą zieleń itp.
Najgorsze jest to że zarządca nie jest wart funta kłaków i budynek będzie popadał pod jego kuratelą w totalną ruinę.
ps.
a propos zieleni, nie wiem czy jesteście zorientowani, ale deweloperzy budując każdorazowo budynek muszą również dokonać nasadzeń zieleni (to się jakoś wylicza z kubatury i działki na której stoi budynek).
Jak każdy z nas widzi, wokół budynku jest betonowa pustynia, a to tylko dlatego że do odbioru zgłoszono zielony dach; innymi słowy na czas obecności inspektora wyłożono dach trawnikiem w rolkach i roślinami, inspektor poszedł to i roślinność stamtąd wyjechała.
Zobaczcie sobie ile jest fajnych miejsc wokół naszego budynku gdzie mogłyby być małe klomby, niskie drzewka, a nam pozostawiono jedynie kostkę bauma, na którą nawet psy nie chcą się wysrać.
GANT to nawet na roślinności musiał zrobić wałek!

Gant nam przekazal tylko mieszkania, za części wspólne to oni byli odpowiedzialni jako właściciel budowy (a teraz ta firma), przez niechlujstwo KANTA bez aktów notarialnych i wspólnoty nic nie możemy zrobić, nie mamy nawet wpływu na wybór zarządcy. Nie składamy się na fundusz remontowy bo nie jesteśmy współwłaścicielami budynku a więc KANT odpowiada za stan i bezpieczeństwo.Chyba mamy prawo oczekiwać, że jeśli kiedyś przekażą nam budynek to w stanie nie wymagającym remontu.

przekazanie budynku już się odbyło niestety, teraz nim zarządza zarządca, już drugi z kolei; podejrzewam że przerzucanie gorącego kartofla może na tym się nie skończyć.

mnie ciekawi czy możemy żądać od GANTA przekazania budynku (zakładam że kiedyś ktoś jakąś decyzję w naszej sprawie podejmie) w takim stanie jak gdy był nowy, w końcu kupowaliśmy nowe mieszkania w nowym budynku a cała transakcja zakończy się w momencie podpisania aktów. Przypuszczam że nie będzie łatwo cokolwiek wywalczyć ale pomarzyć zawsze można.
pozdrawiam sąsiadów

PS. co do FB to GANT chyba usówa nieprzychylne komentarze ze swojej ściany w przeciwnym wypadku by mieli ścianę płaczu

To jest dramat.... pomysl z FC jest jak najbardziej ok , inna sprawa że to jest niesamowite że frank bije rekordy - ludzie pewnie spłacają "podwyższone" kredyty i niby jest ok , już wolę jak rozbiore te 2 pietra ( w tym i moje ) ale przynajmniej zapadnie decyzja i dobiore się do nich ...a tak qrwa pat !!!!

hej Cacy,
Newsów żadnych, forum zamiera, Gant chyba wziął nas na przetrzymanie i co najgorsze całkiem dobrze mu to wychodzi.
Co myslicie na tym żeby założyć grupe na FB powiedzmy pt "czekam na moje mieszkanie od Ganta latami"? Myśle że kilka osób, nie tylko z wrocławia ale też z poznania, mogłoby sie zapisać?
Poza tym proponuje dopisywac na ścianie Gant Development cały czas wpisy, bądź też artykuły z gazet lub radia jak z nami postepują.
Z nowości to moze taka, że budynkiem zarządza nowa firma, która nie ma już z Gantem nic wspólnego -NIC, umywają rączki od tego budynku w pełni.
chciałem sie zapytać czy może ktoś z Was był przez nich
a) pytany
b) informowany
że tego rzedu zmiana zachodzi.
Oczywiście za tą zmianą nie niesie się żaden standard świadczonych usług; ciągle osobą zarządzającą jest źle zorganizowana, nie zainteresowana i niekompetentna pani Anna Wintner. Czyli ciągle będziemy mieli niedobór kloszów, porozwalane będą śmieci, rozwalone siatki z tyłu budynku, brudne korytarze, odpadające płytki, brudne ściany, rdzewiejące barierki, braki odciągników, opadające i nie ruszające się drzwi przeciwpożarowe. Kobieta ta, nie robiąc nic, a przynajmniej nie wiele, przyczynia się do tego że wartość naszego budynku, tym samym naszych mieszkań drastycznie spada!!!!
Oczywiście wszystko tłumaczy kosztami utrzymania byudynku i tym , że jakoby nie chce nas narażać na dodatkowe koszty.
żenua

jakies newsy ???

dzięki za info, wychodzi na to, że cała akcja zajmuje im mniej niż rok ( ostatnio WINB uchylił decyzję PINB w lipcu zeszłego roku) pytanie ile razy tak mogą i będziemy wiedzieć kiedy szansa na akty,
pozdrawiam

Dzięki za info.
Ale kwadratura koła...

Krótko i na temat, jak ktoś jeszcze nie wie to WINB uchylił decyzje PINB i znowu zwrócił się do niego o ponowne rozpatrzenie sprawy.
To pewnie lepiej niż jakby zaakceptował opinię PINB, ale krótko mówiąc sprawa zatoczyła koło,
a nas czeka dalsze czekanie.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości !

Witam, dzwoniłem i dowiedział się że Gant dostał pismo z WINB, o przesunięciu terminu decyzji z 15 kwietnia na koniec kwietnia,
wiec biorąc pod uwagę, że wyślą pismo ostatniego dnia, to na początku maja coś mają więcej wiedzieć.
Pozdrawiam

Informacje posiada pani dyrektor Iwona Pasieka, a nie jest łatwo się z nią skontaktować.
W każdym bądź razie próbuję.
Dobrze by było, żeby inni też próbowali i zamieścili swoje info tutaj na forum.
Jestem ciekaw, czy można wydobyć informacje od WINB, skoro nie jesteśmy de facto stroną w tym postępowaniu.

Pozdrawiam i wesołych świąt!

i? ktoś coś wie?

Ale przynajmniej wiadomo w jakim terminie warto dzwonić i dowiadywać się, czy termin się przesunął, czy coś już może wiadomo.
Dzięki za info Cacy.

Nowe info z Ganta że Wojewodzki zapowiedział że do 14.04 sprawa zostanie rozpatrzona....ile to zapewnien juz bylo...